W afekcie radości widzimy wyraźnie czynnik łączący. Radość nie znosi odosobnienia. W jej przejawach. . . dochodzi do głosu skłonność do współdziałania, do współobcowania i współradowania się. Sama już postawa jest łącząca, jest jakby wyciągnięciem ręki, ciepłem, które promieniuje na innych i podnosi ich na duchu. Wszystkie czynniki łączące zawarte są w tym afekcie. Alfred Adier