Uważał miłość za rodzaj okrutnej choroby, przez którą wybrani muszą przejść w późnej młodości i z której powstają bladzi i osłabieni, ale przygotowani już do spraw życia. Uważał, że owi ozdrowieńcy po prostu w żaden sposób nie mogą popełnić pewnych błędów. Niestety, nie znaczy to, że nie popełniają błędów innego rodzaju, ale przynajmniej (sądząc z licznych przykładów) już dobrze rozumieją cały bieg życia i nigdy już nie spojrzą na jakąkolwiek istotę ludzką, od księcia do służącego, jak na obiekt czysto mechaniczny. Thornton Wilder