Aby być wielkim, trzeba być kiedyś małym. Przysłowie francuskie
Słup z napisem <> i nic więcej. Na początku w mróz gołymi rękami łamaliśmy gałęzie na szałasy. I nie uwierzysz, ale powoli sami się pobudowaliśmy. Postawiliśmy sobie baraki, ogrodzenie, zbudowaliśmy karcery, wieże strażnicze - wszystko sami. I zaczął się wyrąb, ścinanie drzewa. Po ośmiu wprzęgaliśmy się do sanek, woziliśmy pnie, po pierś zapadając się w śnieg. Długo nie wiedzieliśmy, że wybuchła wojna. Ukrywano to przed nami. I nagle - propozycja. Na ochotnika na front do batalionów karnych, a kto wyjdzie cało ze wszystkich bitew - będzie wolny. A potem ataki i ataki, kilometry kolczastego drutu pod prądem, miny, moździerze, całe miesiące huraganowego ognia. Nie bez powodu nazywano żołnierzy z naszych batalionów skazańcami. Kładło nas pokotem. Jak ja wyżyłem? Ależ wyobraź sobie, że to krwawe piekło było rajem w porównaniu z okropnościami obozu (. . . ). Borys Pasternak
Największym skarbem człowieka jest powściągliwy język, a największa przyjemność to posługiwanie się nim z umiarem. Hezjod
Ty marzysz o wykwintnej erotycznej uczcie, on chce nasycić głód seksu. John Cray
Szczęśliwi, którzy posiadają. Eurypides (ok. 480 - 407/6 p. n. e)
Do smaku(Ad gustum). (Ad gustum). (Ad gustum)
Każdy człowiek wcześniej czy później cierpi.
Lęk przed starością i śmiercią stał się obsesją ludzi cywilizacji technicznej. Antoni Kępiński (1918-1972)
Wszystko, co zdarza się raz, może już nie przydarzyć się nigdy więcej, ale to, co zdarza się dwa razy, zdarzy się na pewno i trzeci. Paulo Coelho
Widzę w nim [w losie] podobieństwo do rwącej rzeki, która gdy wyleje, zatapia równiny, przewraca drzewa i domy, zabiera grunt w jednym miejscu, układa w innym, każdy przed nią ucieka, każdy ustępuje przed jej wściekłością, nie mogąc jej się oprzeć. Lecz chociaż taką jest rzeka, nie znaczy, że ludzie, gdy spokój powróci nie mogli zabezpieczyć się groblami i tamami w taki sposób, żeby ona, przybierając później, albo popłynęła kanałem, albo żeby jej impet nie był tak nieokiełznany ani tak szkodliwy. Henryk Sienkiewicz